top of page

Dziecko i pies

  • Zdjęcie autora: Patrycja Kozłowska
    Patrycja Kozłowska
  • 15 cze 2020
  • 4 minut(y) czytania

Historia z małym białym kundelkiem miała swój ciąg dalszy (tu przeczytasz poprzednią jej część). Bowiem kiedy dwa teriery nękały malucha zza pleców usłyszałam "Choć pobawisz się z pieskami!". Odwracam się i oczom nie wierze! Rodzina z małą dziewczynką, która dopiero co zaczęła chodzić i swoim psem zaczęła zmierzać ku wiszącej w powietrzu psiej zadymie. Całe szczęście nie zdążyli do nich podejść bo psy już były rozdzielane. Aż się boję pomyśleć co by był gdyby do tych psów podeszło OBCE dziecko.

Jak myślicie, gdyby zostało ugryzione kto byłby winny?


ree

Ja uważam, że wszyscy. A przede wszystkim rodzice, którzy uczą córkę złych nawyków. No ale nie zraziło ich to w ogóle. Ich pies zaczął bawić się z terierami, dziewczynka biegała między nimi. Podszedł do nich kolejny pies. Zaczęto rzucać piłeczkę, którą dziecko dzielnie zabierało z pyska swojemu psu, którego eskortowały 3 obce czworonogi. Całe szczęście nic złego się nie stało. Ale bezmyślność rodziców mnie przeraziła.

Każdy rodzic powinien od najmłodszych lat wpajać dziecku zasady jakie obowiązują w kontaktach ze zwierzętami. Bez względu na to czy ma w domu pupila czy nie. Sama jestem mamą i wiem, że czasami jest ciężko wytłumaczyć dziecku, że taka zabawa skończy się tragicznie.


ree

Co dokładnie powinniśmy tłumaczyć dzieciom?


1. Jak prawidłowo bawić się z psem?


To co dla ludzi wydaje się być zabawą dla psa może nie być wcale przyjemne. Zabraniamy dzieciom siadania i ujeżdżania psa bo przecież to nie jest koń. Nigdy nie pozwólmy by dziecko ciągnęło za ogon, uszy czy łapy. Rzucanie piłką w psa czy zmuszanie go do przebieranek to też nie jest dobry pomysł.

Możemy za to nauczyć nasze dziecko zabawy w chowanego z naszym czworonogiem połączonej z nagradzaniem psa. Zabawy węchowe czy brainwok też będą dobrym wyborem i na pewno spodobają się psu.


2. Jak komunikują się zwierzaki?


Już kilkuletnie dziecko bez problemu zrozumie to, że kiedy pies odwraca głowę w bok to znaczy, że mu się coś nie podoba. A warczenie i pokazywanie zębów to nie jest powód do śmiechu tylko należy psa zostawić w spokoju i odejść od niego. Należy dzieciom tłumaczyć, że nasze zwierzęta też mówią. Nie używają słów ale komunikują się z nami w inny sposób.


3. Gdy pies/kot je to nie przeszkadzamy mu.


To żaden problem by przypilnować dziecko by nasz kot czy pies mógł w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa zjeść. Unikniemy w ten sposób problemu z obroną zasobów u psa, która może się pojawić kiedy ten będzie czuł się zagrożony w trakcie jedzenia. Nie pozwalamy na to by dziecko gmerało psu w misce, to jest jego miska i koniec, kropka! Tak samo jak nie pozwalamy psu by razem z naszym dzieckiem jadł z jednego talerza i wykradał maluchowi jedzenie.


4. Legowisko to azyl naszego pupila.


Legowisko ma stanowić bezpieczną bazę zwierzaka. Bardzo dużo problemów behawioralnych ma swoje podłoże właśnie w braku poczucia bezpieczeństwa. A to z kolei stanowi jedną z głównych potrzeb psa jaką musimy mu zapewnić. Na legowisku pies ma odpoczywać od zgiełku i szaleństwa jakie panuje w domu kiedy mamy dzieci. Tam też nasz zwierz może sobie spędzać czas kiedy gorzej się czuje.


5. Jak zachować się gdy podbiega do nas obcy pies?


Niestety ale zbyt mało się mówi o tym jak zachować się kiedy podleci do nas na spacerze w parku "pies podbiegacz". I dotyczy się zarówno i dzieci i dorosłych. Za to bardzo krytykuje się opiekunów psów, którzy chodzą z psami bez smyczy. Oczywiście ja również nie lubię tych co to pies chce się tylko przywitać ale nie każdy pies bez smyczy od razu zaczepia obcych. Nasze dzieci z kolei albo od razu chcą śmigającego obok psa przytulać i głaskać albo zaczynają wpadać w panikę, krzyczeć i machać rękami. Obydwie postawy są złe. Uczmy nasze pociechy, że należy zachować spokój, stanąć do psa bokiem, minąć go łukiem czy spróbować wydać mu chociażby zwykłą komendę "siad". Oczywiście są to zachowania kiedy pies tylko do nas podbiegnie a nie zaatkuje.


6. Nie zaczepiamy nieznajomych zwierząt


Niestety wiele razy spotkałam się z tym, że dzieci (ha, nawet dorośli) bez pytania podchodzą by miziać naszego psa. Bo malutki bo słodki bo uroczy. Zwłaszcza dotyczy to opiekunów ras małych. Dlaczego tak chętnie nie podbiegniemy pogłaskać cane corso czy amstaffa? Mały pies też może dotkliwie pogryźć. Tak naprawdę wystarczy nauczyć się pytać opiekuna czy można pogłaskać psa. I nie obrażać się jeśli ktoś odmówi. Pies może nie lubić obcych/dzieci, być chory czy w trakcie treningu.


ree


Jeśli będziemy dzieciom tłumaczyć, że zwierzęta to nie zabawki i w jaki sposób powinniśmy się z nimi obchodzić na pewno pogryzień przez psy byłoby o wiele mniej. Nie przyklaskujmy głupkowatym pomysłom typu jazda na psie czy "o jak słodko tulisz pieska". Śmiejąc się z tego pokazujemy dziecku że tak powinno robić. Bzdura bo to co nam się wydaje fajne jest nieprzyjemne dla psa. W stosunku do innych wypadków domowych pogryzienia stanowią bardzo mały procent. Musimy mieć bowiem na uwadze, że najwięcej pogryzień jest na linii nasze dziecko - nasz pies. Daje to do zrozumienia, że cierpliwość psa się w pewnym momencie kończy a naszą rolą jest zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa.

 
 
 

Comments


bottom of page